← strona główna

Leci kónik przez wieś

[PDF]

Leci kónik przez wieś, cugle przystympóje,
A Kasinia za nim, róncki załómuje.

Wróć my Janku kónia, do mojego dóma,
A jak my go wrócis, bede twoja zóna.

Jasio kónia wrócieł, Kasinia skłamała,
Bo nawet z Jasinim, rozmowiać nie chciała.

Rozmowiać nie chciała, bo miała innygo,
Bo się spodziewała, sokoła małego.

Nie trza beło chodzić przez las do kościoła,
Bełabyś ni miała, małego sokoła.

Beło siano grabić, ale wiedzić jako,
Beło się uodgrobiać, od Jasia daleko.

Jo się uodgrobiała o staje, o dwoje,
Ón chusteckóm kiwoł, chodź kochanie moje.

Kiwoł ón chusteckóm, kiwoł ón cerwónóm,
Chodź kochanie do mnie, na łóncke zielónom.

I posła na łóncke, usiadła na trawie,
Stracieła wiónecek, stracieła ruciany, co miała na głowie.